gradobicie
Wczoraj nad miejscowością gdzie budujemy przeszło gradobicie. Dziś pojechaliśmy spawdzić jak sytuacja na budowie. Efekt? Nasza wiata zbita z drewna przetrwała ale grad podziurawił folię na dachu i zalało nam ubrania i trochę sprzętu. Trudno - wysuszy się.
Ale sąsiad mówił, że nasze deski z budowy "latały" wpadły między innymi do jego ogórdka :(
Ale aby było mało przywieźliśmy na budowę izoplast (2 wiadra). Niestety jedno przypadkowo zostało potrącone i cała zawartość wylała się na drogę wewnętrzną (nie w naszej własności). Staraliśmy się na tyle na ile jest to możliwe posprzątać ale ... do ideału brakuje.
ps.
Grad oprócz tego zbił mi szybę w samochodzie:(
dzieje się